piątek, 11 listopada 2011

Make a wish :)

Wierzę w magiczną moc cyfr, zwłaszcza jedenastki i siódemki. Dziś magiczna data składająca się z 11. Godzinę 11:11 am. przespałam (skutki oglądania do późna filmu Po prostu walcz 1 ), ale 11:11 pm. jeszcze przede mną. Nie omieszkam pomyśleć o czymś magicznym, co odmieniłoby moje życie. Brakuje w nim ostatnio troszkę kolorków, więc czemu nie;)? Do wieczora więc:)
kwejk.pl

A co do samego filmu: rewelacja;) Serducho waliło mi chwilami jak młot. Lubię boks, ale przerażają mnie niektóre momenty;)
 Po prostu walcz 1 /Never Back Down/ - 10/10

filmweb.pl

Jake Tyler na krótko po przeprowadzce do nowego miasta zostaje zwabiony do podziemnego klubu mieszanych stylów walki. Pierwsze starcie kończy się upokarzającą porażką. Jake postanawia wyszkolić się u weterana sztuk walki, aby wytrenować swoje ciało i umysł do perfekcji. W końcu dzięki nabytym umiejętnościom może ponownie stanąć do walki, aby pokonać swego dawnego rywala, niekwestionowanego mistrza ringu, Ryana McCarty'ego. filmweb
Film bardzo mi się spodobał. Świetna gra głównego bohatera, a także jego trenera.  Film może dla niektórych mało ambitny, ale fajnie się go ogląda. Tak w skrócie: Jake'a dręczą wyrzuty sumienia z przeszłości. Nie potrafi sobie poradzić z narastającą w nim frustracją, przez co często jest uczestnikiem bójek.Nie podoba się to jego mamie, która wychowuje go samotnie, jak i jego młodszego brata. W końcu chłopak zostaje zauważony w nowym środowisku amatorskich, nielegalnych walk bokserskich. Splot różnych wydarzeń sprawia, iż będzie 'musiał' odbyć najważniejszą w swoim życiu walkę o honor, przyjaźń i miłość. Czy wyjdzie z niej zwycięsko? Zobaczcie sami. Świetnym motywem jest też w tym filmie życiorys trenera Jean'a Roqua. W głównej obsadzie atrakcyjna Amber Heard, przystojny Cam Gigandet oraz grający Jake'a- Sean Faris.

Lenistwo w duchu patriotycznym, czyli 11 listopada w PL

Większość ludzi chyba w tym dniu po prost leniuchuje... Zdarzają się przypadki, że ktoś wybiera się do kościoła na mszę, na jakieś wiece, manifestacje, ale chyba dla większości Polaków to po prostu kolejny, wolny dzień od pracy.

Spędzę go tradycyjnie oglądając filmy w necie. Czeka mnie jeszcze trochę nauki niemieckiego, poczytam Ostatni lot Siergieja Amielina.. http://www.empik.com/ostatni-lot-spojrzenie-z-rosji-amielin-siergiej,prod59249431,ksiazka-pa Nie wiem, czy przebrnę przez całość, ale przynajmniej przeglądnę, co też ten rosyjski dziennikarz ma do powiedzenia na temat katastrofy z 10 kwietnia 2010r. w Smoleńsku.